Scout Life Fiction Monster Jamboree

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Posłuchaj tej historii:

Fiction autorstwa Brandona Mulla
Ilustracje: Heath McKenzie i Kevin Hurley

Opuszczone budynki zapadały się po obu stronach polnej drogi, kiedy wjeżdżaliśmy do Larill w Arizonie, w środku nocy, z reflektorami mrugającymi przez rozbite okna i łuszczącą się farbą.

Żadne inne światła nie wskazywały na życie w okolicy. Nasz oddział składający się z 14 zwiadowców i trzech przywódców przewoził dwa SUV-y i stary minivan.

Trzy pojazdy zatrzymały się na głównym placu miasta. Nasi przywódcy wyłączyli silniki i wyszliśmy. Kiedy zatrzasnąłem drzwi, echo odbiło się cztery lub pięć razy. Przez pustynię westchnął ciepły wiatr, niosący suchy pył i zapach szałwii. Na wyschniętym pustkowiu za miastem kojot wydał samotne wycie. Z całkowicie wyciągniętą ręką moja ręka nie mogła całkowicie zakryć bladego ogromu jasnego księżyca.

„Czy sprawdziłeś datę?” Zapytałam.

Nasz harcerz, chudy mężczyzna z wąsami, uniósł podkładkę i włączył latarkę. „Monster Jamboree ma się rozpocząć dziś wieczorem o północy. Przyszliśmy na czas. Może minutę lub dwie wcześniej.

„Północ to dziwna godzina na ceremonie otwarcia” - powiedziałem.

- Sprawdziłem, kiedy zadzwoniłem - nalegał nasz harcerz. „Tradycja sięga wielu lat”.

Wzruszyłem ramionami. „Nikogo nie widzę”.

Nasz Scoutmaster sapnął. „Obiecali, że będzie to bardzo popularne”.


Powiększać

z potworami

Poszarpana chmura przepłynęła przez księżyc, przyćmiewając noc. Kilku młodszych chłopaków z oddziału stłoczyło się razem z szeroko otwartymi oczami.

Nie przedstawiłem się. Nazywam się Chase Davis, starszy dowódca patrolu oddziału 6526 z Highland w stanie Utah. Jestem Life Scout tylko dwiema odznakami i projektem brakuje Eagle.

W zeszłym roku nasz harcmistrz naprawdę chciał nas zabrać na krajowe zloty w Zachodniej Wirginii, ale nie mógł tego zaaranżować. Podczas minionego Dnia Pamięci na cmentarzu znalazł ulotkę na Monster Jamboree, które odbyło się w Larill, nieco ponad sześć godzin jazdy samochodem od naszego rodzinnego miasta.

Zdeterminowani, by tego nie przegapić, zebraliśmy fundusze, spakowaliśmy sprzęt i ruszyliśmy w drogę. Przyjechalibyśmy wcześniej tego dnia, ale odcinek autostrady 89 był zamknięty i zgubiliśmy się, próbując znaleźć alternatywną trasę.

- To miasto duchów - powiedziałem, świecąc latarką w chudego oposa na parapecie.

Nasz harcerz potrząsnął głową. „Moja mapa i GPS zgadzają się, że tak jest…”

Przerwał mu gong kościelnego dzwonu. Wydawał się głośny jak armata i wszyscy podskoczyliśmy. Dzwonek zadźwięczał po raz drugi i trzeci.

Z zacienionych uliczek i opuszczonych budynków zaczęli wlewać się na plac skauci. Maszerowali w uporządkowanych szeregach. Niektórzy nosili pochodnie i używali ich do rozpalania ognisk.

„To bardziej przypomina to” - powiedział nasz harcerz.

Poinstruowałem innych skautów, aby utworzyli uporządkowane szeregi. Kiedy inny oddział ustawił się obok nas, wykopałem kilka łat, które przyniosłem na wymianę. Miałem wiele naszywek Rady Parków Narodowych Utah, ale nie byłem pewien, czy jesteśmy na tyle daleko od domu, by wzbudzić duże zainteresowanie.

Podszedłem do Skauta w sąsiednim oddziale. Był blady i miał ciemne oczy. „Miej jakieś łatki do wymiany” http://fiction.boyslife.org/files/2015/10/monster-2.jpg 'title =' '>

Powiększać

potwór-2

Przyjął moje i dał mi łatkę od Rady Transylwanii. „Czy to z Europy” https://i0.wp.com/fiction.scoutlife.org/files/2016/10/patch_vampire-1.jpg? Fit = 1337% 2C565 & ssl = 1 'data-caption =' 'alt = ''>

Postać w szacie z kapturem przesunęła się na środek placu.

„Witaj na 75. dorocznym Monster Jamboree”, powiedział śliski głos, który dotarł do moich uszu, jakby szeptany z bliska. „Dziś w nocy są obecni Monster Scouts z 19 krajów. Oddział 23 z Wybrzeża Barbary będzie służył jako strażnik koloru, po czym Oddział 888 spod piasków Kairu poprowadzi nas w prawie harcerskim ”.

Uporządkowana grupa harcerzy w doskonałym szyku wyciągnęła flagę i podniosła ją z godnością. Zamiast znanych gwiazd i pasków, flaga ta przedstawiała czaszkę i skrzyżowane piszczele na czarnym polu.

„Myślałem, że„ Monster ”w„ Monster Jamboree ”odnosi się do rozmiaru imprezy - mruknąłem do naszego Scoutmastera.

„Z motywem potwora lub bez niego” - mruknął - „wydaje się to lekceważące”.

Grupa harcerzy owiniętych w bandaże maszerowała na środek placu. Jeden Skaut wystąpił naprzód. „Dołącz do nas w prawie skautowym”.

Zacząłem wypowiadać znajome słowa, ale przestałem, gdy zdałem sobie sprawę, że wszyscy recytują inne. „Skaut jest krwiożerczy, podstępny, szkodliwy, zabójczy, złowieszczy, zaciekły, niejasny, mściwy, podstępny, poważny, podły i zuchwały”. Na koniec rozproszone głosy dodały: „I głodny!”

Wiedziałem, że coś jest nie tak. Motyw potwora posunął się za daleko.

Dzieciak, który dał mi naszywkę Transylwania, stał w pobliżu. Podszedłem do niego.

„Czy doszedłeś do tego wcześniej?” Zapytałam.

„Pierwszy raz” - odpowiedział. „Ale jestem Monster Scout, odkąd byłem mały. Zdobyłem swoją Strzałę Ciemności i jestem na drodze do Smoka. '

'Smok? Jaką masz rangę? ”

„Jestem skautem śmierci. Potrzebuję tylko mojej odznaki za ratowanie życia i kilku innych. Wygląda na to, że jeszcze wczoraj byłem Tenderthroat.

Chrapliwa chmura odsunęła się od księżyca. Kilka żołnierzy natychmiast zmieniło się w wilcze kształty. Niedaleko wylądowało skrzydlate stado umundurowanych gargulców.

- Nie jesteś harcerzem - jęknąłem.

Uśmiechnął się, odsłaniając kły. „Niektórzy z nas byli, zanim zostaliśmy ugryzieni”.

Cofnąłem się. Kilka głosów zaczęło wołać: „Ludzie!”

„Czas iść” - powiedziałem swoim żołnierzom. Łamiąc szeregi, pędziliśmy w stronę naszych samochodów.

Kiedy dzieciak, który dał mi naszywkę Rady Nekropolii, zatoczył się w moim kierunku, jego ręka opadła. 'Obrzydliwy!' Krzyknąłem.

- Mózgi - wychrypiał.

Mając za mną dziesiątki Monster Scoutów, wsiadłem do minivana jako ostatni. Szarpnęliśmy drzwi, zatrzasnęliśmy je i zaryglowaliśmy, gdy ciała uderzały o szyby, obnażając zęby. Nasz Scoutmaster pokonał go, a potwory zniknęły z drogi. Kurz rozpryskiwał się za nami, gdy wyskoczyliśmy z miasta.

Teraz możesz pomyśleć, że część z tego brzmi zbyt szalenie, aby mogło być prawdziwe. Alternatywny program zwiadowczy pełen wilkołaków, wampirów, zombie, mumii i gargulców może wydawać się trudny do przełknięcia.

Można argumentować, że nam się to śniło. I może musiałbym się zgodzić, gdybym nie miał w swojej kolekcji naprawdę niezwykłych naszywek!


Powiększać

monster_jam_main_patch

O autorze:Brandon Mull jest Eagle Scout i jest autorem wielu powieści, w tymBaśniobór,Zwierzęta duchoweiBeyondersseria. Jego najnowsza seria toPięć królestw.