Inne Recenzja odcinka 4 sezonu kosmicznego: „Ted Talks”
„Ted Talks” to odcinek, w którym wszystkie kawałki Inna przestrzeń spotykają się: od meta odniesień do różnorodnej obsady postaci, „Ted Talks” na baranach w trzech poprzednich odcinkach, zamieniając kolejne pół godziny pozornie stonowanej komedii w sprytną małą satyrę telewizji reality. Co ważniejsze, ta satyra ma znaczenie dla bohaterów serialu, od opóźnionego w czasie rozpadu Tiny, po Michaela i Karen, którzy w końcu radzą sobie z napięciem seksualnym, które czuli między sobą od czasu akademii, a A.R.T. wspominając trochę swojego człowieczeństwa, co nadaje „Tedowi Talksowi” aurę komedii, która naprawdę zaczyna klikać.
W „Ted Talks” jest jedna wada; niestety, Stewart przez większość odcinka pogrąża się w desperacji, a jego zachowanie wokół Tiny jest jedną z częściInna przestrzeńktóry nie znalazł jeszcze swojego rowka. Podczas gdy ich dynamika jest zabawna, a Tina nie zdaje sobie sprawy z oczywistego tęsknoty Stewarta, „Ted Talks” niewiele z tym robi, poza przypominaniem publiczności, że Stewart jest dobrym facetem; podczas gdy miło nie widzieć, jak próbuje wykorzystać pijaną Tinę, obserwując, jak grzebie się i próbuje oświadczyć, jest bardziej przesadzona niż inne momenty wywołujące podobne emocje, jak na przykład niemożność uświadomienia sobie, że Michael i Karen się lubią przez cały odcinek (nawet chociaż Karen w pewnym momencie patrzy przez niego prosto, coś, co nie wydaje się w najmniejszym stopniu niepokoić trzeciego oficera). Przesada sprawia, że jest bardziej karykaturalny, niż odcinek naprawdę go potrzebuje, nawet w podwyższonej rzeczywistości, jaką A.R.T. i Zalian tworzą, gdy zdają sobie sprawę, żeKrążownikto przerobiony statek od MTVWyzwanie w prawdziwym świecie/zasadach drogowych: Moonfernoserii i zacznij manipulować otaczającym ich światem.
Na szczęście skowyt Stewarta jest w większości zredukowany do kilku chwil, reszta odcinka zapewnia miejsce na świetne sceny „dziewczyny” i „chłopczej nocy”, przy czym obie mają katastrofalne skutki w równie zabawny sposób. Na dziewczęcym przyjęciu panuje napięcie między Michaelem i Karen, podczas gdy Natasza i Tina się upijają (Natasha wymyśla jakiś cyfrowy odpowiednik wódki), a na chłopięcej imprezie występuje Kent, co oczywiście prowadzi do niewygodnych rozmów o ludzkich genitaliach. W czterech odcinkachInna przestrzeńwykonał kawał dobrej roboty, budując relacje między wszystkimi swoimi postaciami, i daje taką szerokość zewnętrznej fabuły bez kadłuba; „Ted Talks” toczy się w ciągu dwunastu godzin (kończąc się uświadomieniem sobie, że fala, która przyciągnęła ich do tego wszechświata, może być zjawiskiem powszechnym), ale szybkie następstwo interakcji buduje momenty zmieniające świat – jak Tina jest singlem , która, miejmy nadzieję, nie jest historią, która zaczyna dominować w serialu, ponieważ obniża skądinąd wspaniałą postać Stewarta, mimo że stanowi dobrą wizytówkę dla bogatego komediowego talentu Milany Vayntrub.
Ta relacja sprawia, że małe akcenty „Ted Talks” wyróżniają się; Niepewność Karen związana z tym, że została pominięta w noc dziewczyny (i dlaczego wybrano Michaela, aby był z nią), prawość ART, gdy zostaje honorowym członkiem załogi (otwieranie drzwi chcąc nie chcąc) i lekceważący stosunek Tiny, gdy zdaje sobie sprawę, że Amisz facet, którego odmroziła, nie zamierza z nią spać i wypuszcza go ze śluzy, to wszystkie zabawne momenty, zaakcentowane absurdalnymi fragmentami dialogu Kenta (doskonałość Neila Caseya) i Natashą tańczącą w tle, bawiącą się lepiej niż jakakolwiek inna AI w historii nowoczesnego science-fiction. Nie da się nie docenić jakInna przestrzeńbył w stanie ustanowić wyróżniający się zestaw indywidualnych głosów dla swoich postaci, jednocześnie wykazując takie mistrzostwo swojego głosu, przekazując jednocześnie historię, integrując te dwa, gdy większość programów jawnie faworyzowałaby jeden nad drugim. Ta ostrożna równowaga między ugruntowanymi postaciami a absurdem (coś, co jest widoczne w każdym aspekcie serialu, aż do efektów wizualnych) jest tym, co zostało stworzoneInna przestrzeńczuć się tak w pełni uformowanym od samego początku, coś, co „Ted Talks” wykorzystuje od momentu, gdy łza spływa po policzku Tiny, do momentów końcowych, drażniąc kolejną złowrogą siłę, gotową zagrozić załodze na nowe sposoby w drugiej połowie sezonu .
[Zdjęcie przez Yahoo]